niedziela, 9 października 2011

I znowu makrama...

Parę miesięcy temu i pomyśleć nie mogłam, że tak szybko znowu wezmę się za makramę, ale na wystawie w Hamburgu kupiłam kilka przepięknych kwiatków z masy plastycznej fimo. Niestety nie wiem u kogo kupiłam, ponieważ, gdy kupowałam usłyszałam, że ogłaszają wyniki konkursu IBA i poleciałam zobaczyć zwycięzców, i nawet nie wzięłam wizytówki =(
Miesiąc tylko patrzyłam na te kwiaty, a potem zdecydowałam, że do nich najbardziej pasuje makrama. Dawno chciałam nauczyć się pleść liście i kwiaty i myślę, że mi się to udało. Za dwa tygodnie zrobiłam taki naszyjnik, który dzisiaj przedstawiam: