poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Hamburg. Część 1.

Coś dawno nic nie pisałam. Dzieci miały wakacje, też nic nie robiłam, bo od synka ciągle słyszałam: "Mamo, chcę jeść; mamo, chcę pić; mamo, pooglądaj ze mną telewizję; itd".
Jednak wakacje można nazwać udanymi, bo jeździliśmy nad morze do Ustki, robiliśmy grilla na działce, a niedawno z córką wyjeżdżałyśmy do Hamburgu. Wrażeń było tak dużo, że opowiedzieć wszystko w jednym poście na pewno się nie uda, więc będzie kilka części. Dzisiaj zaczniemy z widoków Hamburgu.

Panoramy:







Kiedyś to tak wyglądało.


Wieża telewizyjna

Ratusz hamburski