Dziękuję wszystkim za życzenia! :)
Zaczęły się nowe zajęcia. W zeszłą sobotę wreszcie zaczęliśmy makramę, a dzisiaj było drugie zajęcie. Za ten czas zrobiliśmy dwie różne bransoletki.
Tydzień temu to była bransoletka z płaskich supłów kwadratowych. Było sześć osób łącznie z moją już stałą uczennicą Basią :). Bransoletki robiliśmy z moich ulubionych cienkich nitek C-lon i S-lon. Było ciężko, ale wszyscy sobie świetnie poradzili. Najbardziej mi się spodobało to, że każda uczennica wykonała bransoletkę z własnym wzorem. Kasia, najmłodsza z uczestniczek, użyła nawet drobnych koralików Preciosa 11/0, co jest niezwykle trudne.
Prezentacja już skończonej bransoletki:
Dzisiaj uczyliśmy się nowego węzła - frywolitkowego.
Chciałam ułatwić pracę, więc kupiłam grubsze bawełniane nicie. Ale coś mi się pokręciło w głowie i przygotowałam zbyt krótkie kawałki nitek, dlatego nikomu, prócz Wiki, nie starczyło ich na całą bransoletę :(
Wiki to bardzo zdolna dziewczyna - oprócz zaproponowanych przeze mnie supłów kwadratowych i frywolitkowych użyła w bransoletce supły spiralne.
Ale Dorotka powiedziała, że zrobi sobie z tego wisiorek :)
A inna pani zamierza podarować bransoletę wnuczce:)
A za tydzień czeka na nas węzeł żebrowy (rapsowy). Będziemy pleść kolczyki albo wisiorek w kształcie listka.