niedziela, 21 października 2012

HAMBURG-2012

Jakieś 2 miesiące temu obiecałam napisać o tegorocznej wystawie w Hamburgu. Ale byłam nie tylko zapracowana, ale jeszcze znowu zaczęłam "chodzić do szkoły" - z córką-gimnazjalistką uczymy się fizyki i chemii, a z synem-pierwszoklasistą pisać litery i cyfry.
Dzisiaj mam trochę wolnego czasu, żeby zamieścić zdjęcia i napisać kilka słów.
Sama zdjęć robiłam mało, ale dziękuję koleżankom - podzieliły się ze mną swoimi :)

To my na schodach naszego hotelu




Czyż można było, pojechawszy do Hamburgu, nie zjeść ryby z grilla oraz nie wypić piwa? ;)
Wieczorem w kafejce. Koło mnie - koleżanka z Niemiec, Margaryta




Panorama wystawy. Na tej wystawie zrozumiałam jedno - ile pieniędzy ze sobą nie wzięła - wydasz wszystko, co do grosza, dlatego trzeba brać ze sobą cały swój majątek lub pieniędzy w ogóle nie brać i robić wrażenie, że nic ci nie jest potrzebne, bo masz w domu góry tego wszystkiego :D
Było bardzo przyjemnie spotkać się ze starymi znajomymi, oraz poznać nowych :)

Zoya Gutina

Huib Petersen



Olga Vinnere-Pettersson
Svetlana Hackl oraz Olga Pettersson



Olga Hazerodt


Svetlana Sametis
Nasze dziewczyny oraz Melissa Grakovsky (po prawej stronie)

To założycielka i właścicielka prywatnego muzeum koralików pani Evelyn Ulzen
Podczas wystawy był pokaz najlepszych prac (mogę się pochwalić, że moje prace też tam były :D)













Ten komplet był wykonany z... papieru :). Były do niego dołączone kolczyki wykonane z woreczka foliowego

















 Koleżanki też zachciały przymierzyć moje naszyjniki:

Nadya Gerber
Svetlana Hackl


Chciałabym podziękować sponsorom konkursu za wspaniałe nagrody^^

Miły prezent od firmy MIYUKI...

... a kilka dni później kurier dostarczył paczkę od PRECIOSY


To jeszcze nie wszystkie nagrody, ale zdjęć na razie nie ma ^^"

A na koniec - naszyjnik, w którym byłam w Hamburgu. Robiłam go na zamówienie do sukni wieczorowej z dekoltem na plecach, ale można też ogon przewrócić na przód, co i zrobiłam.