Tydzień temu robiliśmy sznury tureckie. Były dwie nowe osoby: doświadczona Małgorzata i Agnieszka. Agnieszka nigdy w życiu nie trzymała w rękach szydełka i bardzo się bała, że nic jej nie wyjdzie, ale jednak jej się udało. I to dowód na to, że nie trzeba się bać ;)
Jak zazwyczaj na zajęciach była Ela :)
Małgorzacie jedynej udało się dokończyć swoją pracę (bransoletka w środku), chociaż prace pozostałych nie były skończone tylko dlatego, że nie było zakończeń w odpowiednich kolorach - wszystko miałam przygotowane, ale zapomniałam to w domu :(
W niedzielę czekało mnie nowe spotkanie. Przyjechała do mnie Grażyna, która przebywała w sanatorium w Kołobrzegu i postanowiła skorzystać z okazji i przyjechać do mnie na zajęcia. Bardzo miła osoba, przyjemnie było ją poznać. :)
Cały dzień z nią minął w rozmowach o pracy i różnych innych rzeczach. W trakcie pracy zaprojektowałyśmy zupełnie nową bransoletkę. :)
A to kilka zdjęć ze wczorajszego spotkania w MCK-u, które tym razem odbyło się w ramach festiwalu "Miejsce kobiet". Bardzo mnie cieszy, że oprócz stałych uczestniczek, na zajęciach pojawiają się nowe osoby. A jeszcze bardziej mnie cieszy to, że wszystkim tym osobom udaje się zrobić to, co było zaplanowane. Na tym zajęciu robiliśmy bransolety według instrukcji, którą pisałam specjalnie dla magazynu "Beading Polska" - bransoleta "Helena".
To bransolety jeszcze bez zapięcia:
A to już dokończone bransolety na rękach właścicielek:)
I po prostu rozłożone na stole:
Jestem bardzo zadowolona z wyników tych warsztatów i mam nadzieję, że uczestniczki są tak samo zadowolone.
A w grudniu czekają na nas dwa inne zajęcia: dekorowanie bombek i robienie świątecznych gwiazdek.
Dziękuję bardzo za uwagę ! :))