"- Czy wiesz, co oznacza nazwa tego miasta? Aedd Gynvael? - Nie. To z jezyka elfów? - Tak. Oznacza okruch lodu".
Już po raz drugi na Facebooku trwa konkurs "Battle of The Beadsmith", organizowany przez Stevena Weissa. Konkurs jest niezwykły - do udziału zaproszono 192 mistrzów od koralików z różnych końców świata. 192 niesamowite projekty zostały podzielone na pary jak w pojedynku. Z każdą rundą ilość uczestników zmniejsza się dwa razy. W końcowej rundzie wybiorą króla lub królową Bitwy.
Wśród tych 192 mistrzów trzech było z Polski: Katarzyna Turopolska, Ewelina Tymosiak i ja, Swietłana Karimowa. :)
Na temat pracy w konkursie nie było żadnych zasad - mogłeś zrobić wszystko, co tylko chcesz. Czyli u mnie pojawiła się możliwość zrealizowania projektu, o którym myślałam już dosyć dawno.
Najpierw zrobiłam szkic, który przyczepiłam do duuużej poduszki i zaczęłam pleść podstawę ze sznurków makramy (używałam nici nylonowych o śr. 0,25mm) i koralików Miyuki 11/0. Wyglądało to tak:
Andrzej Sapkowski "Wiedźmin. Miecz Przeznaczenia".
Już po raz drugi na Facebooku trwa konkurs "Battle of The Beadsmith", organizowany przez Stevena Weissa. Konkurs jest niezwykły - do udziału zaproszono 192 mistrzów od koralików z różnych końców świata. 192 niesamowite projekty zostały podzielone na pary jak w pojedynku. Z każdą rundą ilość uczestników zmniejsza się dwa razy. W końcowej rundzie wybiorą króla lub królową Bitwy.
Wśród tych 192 mistrzów trzech było z Polski: Katarzyna Turopolska, Ewelina Tymosiak i ja, Swietłana Karimowa. :)
Na temat pracy w konkursie nie było żadnych zasad - mogłeś zrobić wszystko, co tylko chcesz. Czyli u mnie pojawiła się możliwość zrealizowania projektu, o którym myślałam już dosyć dawno.
Najpierw zrobiłam szkic, który przyczepiłam do duuużej poduszki i zaczęłam pleść podstawę ze sznurków makramy (używałam nici nylonowych o śr. 0,25mm) i koralików Miyuki 11/0. Wyglądało to tak:
Później dziury w podstawie zapełniały się siatką z koralików (praca nadal była przypięta do poduszkl) Dopełnieniem były różnego rodzaju kryształki Swarovskiego i przepiękne łącznik i zapięcie z cyrkoniami. Kiedy wszystko było już gotowe, zaczęłam się obawiać, że kiedy odczepię to wszystko od poduszki, to kolia straci kształt!!! Niepotrzebnie się bałam :) A oto wynik końcowy mojej pracy - Aedd Gynvael (Okruch lodu) - kolia dla księżniczki elfów:
Tylna strona środkowej części. Troszeczkę się namęczyłam maskując sterczące nicie. |
Foto na modelce, którą jest moja córka - Anastazja :) |