środa, 21 stycznia 2015

Zeszłoroczne...

W ciągu ostatnich miesięcy dużo pokazywałam, co się działało na moich warsztatach i  prawie nic nie mówiłam o swoich własnych pracach. Jest ich za mało (bardzo bolała mi ręka i trudno było pleść), ale są. :)
Ten naszyjnik uplotłam jako przykład dla pierwszego cyklu zajęć. W jednym naszyjniku postarałam się pokazać jak najwięcej wariantów splotów ażurowych (chociaż była to tylko kropla w morzu).
Naszyjnik całkowicie wykonany z koralików Preciosa o wymiarach od 8/0 (3,1 mm) do 11/0 (2,1 mm) z dodatkiem koralików Preciosa-magatama i kwiatków aluminiowych.  


Oczywiście nie zapominałam i o makramie.
Kolczyki "Rosengarten" ("Ogród różany") z C-Lonu w różnych kolorach, ozdobione
koralikami Toho, kryształkami Swarovskiego, kwiatuszkami aluminiowymi i czeskimi szklanymi listkami w kształcie muszelki. 



 Kolczyki z czarnego S-Lonu o grubości 0,4 mm, koralików Toho i czeskich koralików Fire Polish. Kształtem te kolczyki bardzo przypominają baletnice w paczce, dlatego dostały nazwę "Odile" ("Odylia. Czarny łabędź").

Naszyjnik z wisiorem z nieoszlifowanej bryłki bursztynu.

 A takie cudne zawieszki z modeliny robi moja córka :)



Na dzisiaj to wszystko. Dziękuję bardzo za uwagę.


4 komentarze:

  1. Obie jesteście zdolniachy!
    Naszyjnik z bursztynem i czarne kolczyki podbiły moje serducho .

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam :))

    Niestety cos kliknęłam, cos nacisnęłam i utraciłam możliwość publikowania postów na swoim blogu. Już to przebolałam ale szkoda mi troszkę więc założyłam nowy. Jeżeli chcesz - zagadnij do mnie proszę.

    Pozdrawiam serdecznie. Dorota
    http://sielskachata.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, z chęcią będę wchodziła na twojego bloga :)

      Usuń