Kolejne bardzo ważne wydarzenie minionego lata - czwarta edycja "Battlle of the BeadSmith" na Facebook-u.
Rok temu stworzyłam komplet w odcieniach brązu, tym razem postanowiłam stworzyć coś we wschodnim stylu.
Uplotłam granatowo-czerwony wisior z małymi (1,5 cm) kaboszonami czerwonego howlitu. Na wisior wykorzystałam mniej-więcej 10 gram złotych galwanizowanych koralików. Dla przydania kształtu łuków górnej części wisiora, zakupiłam w Magrafie cztery metalowe łączniki.
Część środkowa - to trzy elementy, symbolizujące słońce. Ściegiem cegiełkowym, z koralików-rurek o długości 15 mm firmy Preciosa i koralików Toho round 11/0, zostały splecione trzy owale.
Góra- to imitacja frywolitki. Kiedyś przeczytałam w jednej dyskusji poświęconej frywolitce, że za pomocą supłów makramy NIGDY!!! nie uda się zrobić wzór frywolitkowy.Oczywiście, jeśli umiesz pracować czółenkiem lub igłą, to nie ma sensu eksperymentować , ale dla mnie to było wyzwanie! I ja to zrobiłam- kilka dodatkowych ruchów - i , proszę bardzo, - gotowe!
No i wreszcie- wynik mojej kilkatygodniowej pracy - kolia "LEGENDA".
W tym roku, oprócz mojej córki, Anastasji,...
...kolie przedstawiała nowa modelka - Weronika. Dekoracją dla tego zdjęcia były korzenia powalonego drzewa na podwórku słupskiej filharmonii.
W pierwszych dwóch rundach moimi przeciwniczkami były piękne pracy artystek z Romanii , a w trzeciej rundzie ja przegrałam włoskiej artystce Iolancie Violante.
A to moja koleżanka z Niemiec- Nadia Gerber. Stworzyła obłędną prace i pokonała wszystkich! Została królową tego roku!
Dla osób, które nie mieli możliwości śledzić za walką na FB, podaję link do albumów mojej koleżanki, gdzie można obejrzeć prace wszystkich uczestników.
Dziękuję bardzo za uwagę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz