Kilka lat temu dostałam w prezencie woreczek pełen pięknych kawałków futra. Pamiętam, w dzieciństwie w slepach z pamiątkami sprzedawali różne drobiazgi, wykonane przez narody północy z kawałków skóry i futra renifera, więc od razu pomyślałam, że byłoby dobrze wykorzystać je w biżuterii. A później zobaczyłam w internecie przepiękne prace Iriny Cikiniowej. Byłam naprawdę zachwycona!...
Wiele razy wyciągałam swoje kawałeczki futra z worka, kładłam je wokół siebie, patrzyłam na nie i wkładałam z powrotem... Jednak, wreszcie!, postanowiłam spróbować coś zrobić. Wzięłam najcieńszy, najmniej puchaty (:D) kawałek i zrobiłam broszkę:
Wydało mi się, że tego będzie mało, dlatego wyszydełkowałam do tej broszki kolię:
Można je nosić osobno, a tak wyglądają razem:
Wiele razy wyciągałam swoje kawałeczki futra z worka, kładłam je wokół siebie, patrzyłam na nie i wkładałam z powrotem... Jednak, wreszcie!, postanowiłam spróbować coś zrobić. Wzięłam najcieńszy, najmniej puchaty (:D) kawałek i zrobiłam broszkę:
materiały: kaboszon nie wiem z czego :( , koraliki TOHO 15, PRECIOSA "Charlotte" oraz czeskie koraliki perłowe. |
Wydało mi się, że tego będzie mało, dlatego wyszydełkowałam do tej broszki kolię:
materiały: nitki BABILO, koraliki czeskie. |
A na koniec skromne szydełkowe kolczyki:
Dziękuję za przeczytanie :)
Bardzo ciekawe połączenie, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! :)
OdpowiedzUsuńŚledzę Twojego bloga i jestem pełna podziwu. Futerko bardzo ładnie się wkomponowało, ale skąd Ty masz takie pomysły? Brawo
OdpowiedzUsuńDziękuję^^ A inspirację można znaleźć gdziekolwiek, nawet w samych niepozornych miejscach :)
UsuńŚwietny pomysł.
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością będę do ciebie zaglądać.
Pozdrawiam i zapraszam również do mnie na:
http://czarymarydori.blogspot.com/
Dzięki wielkie!^^
UsuńWidziałam Twojego bloga - podoba mi się! :)
Cudne!
OdpowiedzUsuńPodziwiam raz jeszcze
dziękuję! :)
UsuńNiezwykły pomysł, prezentuje się bardzo elegancko.Nie miałabym żadnych oporów , aby założyć takie cudo !!!Pozdrawiam serdecznie !!!
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo dziękuję! Miło mi widzieć Twoje komentarze :)
UsuńOh, przepraszam bardzo, że nie odpowiedziałam na komentarze wcześniej! Szczerze mówiąc, nawet nie wiedziałam, że ktoś tutaj napisał. Jeszcze raz przepraszam i dziękuję bardzo za Wasze dobre słowa! :)
OdpowiedzUsuń