A czy może pamięta ktoś takie ozdoby na choinkę?
Nie mogę powiedzieć, ile mają lat, ale chyba więcej, niż 60. Prawda, już się ich nie da wykorzystać, ponieważ okrągłe koraliki dosłownie się rozsypują w rękach. A wyrzucać szkoda :(
Moja mama opowiadała, że dziadek wnosił do chaty zamiast choinki małe drzewko i wtedy dekorowali go watą, orzechami włoskimi, cukierkami i właśnie takimi ozdobami szklanymi.
Kiedy zobaczyłam długie koraliki-rurki od Preciosa, od razu mi się skojarzyły z tymi ozdobami. To zainspirowało mnie do wykonania zeszłorocznych śnieżynek, aniołków, koszulek na bombki i stroików na podgrzewacze/świeczki. Sądzę, że nie tylko mnie, ponieważ, widziałam w Internecie podobne ozdoby.
O te stare ozdoby trzeba bardzo dbać, trzeba pamiętać o przeszłości.
OdpowiedzUsuńTe zrobione przez Ciebie są prześliczne !
W pełni się z Tobą zgadzam! Szkoda, że nie mogłam przywieźć więcej starych ozdób :(
OdpowiedzUsuńDziękuję i życzę zdrowych, wesołych Świąt!